Strzelectwo historyczne łączy w sobie dwa obszary związane z naturą człowieka: chęć posiadania (zbieractwo - kolekcjonerstwo) oraz poczucie bezpieczeństwa (strzelectwo - obrona). Nazwa broń wywodzi się właśnie od obrony - bezpieczeństwa, takiego jak zapewnienie bytu, pożywienia i przeżycia - czyli przetrwaniu. Od zawsze ludzkość tworzyła arsenały i magazyny broni, aby zapewnić sobie środki do obrony na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń. Strzelectwo swą nazwę zawdzięcza, od samego początku, strzałom wypuszczanym przez myśliwych z łuków. Odległość dawała możliwość wcześniejszego zaczajenia się na zwierzynę, a w przypadku jej nietrafienia możliwość ucieczki lub przeczekania w ukryciu. Z czasem, gdy rozwój techniczny, wiedza i umiejętności pozwalały ludziom na tworzenie zaawansowanych i niezawodnych jednostek broni, stare i poczciwe a niejednokrotnie bogato zdobione dzieła sztuki, zostawiano sobie na pamiątkę czasów minionych. Podziwiano grawerunki i inne zdobienia, wspominano chwile, kiedy daną broń używano oraz pokazywano potomnym jej obsługę, niejednokrotnie bardzo trudną i skomplikowaną. Po okresie swojej świetności stara broń trafiała do lamusa, który także z czasem jako budowla obronna, stawał się niepotrzebny - bo niepraktyczny. Zmieniała się broń ale także i taktyka, a lamus stał się namiastką współczesnego muzeum czy skansenu, gdzie znajdowała się broń na emeryturze, z którą oprócz wydarzeń, wiązało się wiele emocji i wspomnień, a przede wszystkim świadomość wagi i potrzeby jej posiadania. Często na skutek wojen czy innych konfliktów, militarne dziedzictwo ulegało zniszczeniu wraz z rodowymi srebrami, a niejednokrotnie i życiem ich właścicieli.
Broń palna, jak sama nazwa wskazuje, działa na skutek spalania różnych substancji. Proch, który pojawił się w średniowiecznej Europie, do dziś jest wykorzystywany jako najpopularniejszy materiał. Jego bardzo szybkie spalanie (wybuchowe), gwarantuje dostatecznie dużą energię potrzebną do wyrzucenia pocisku z lufy. Ta nadaje mu kierunek i ruch prostoliniowy gwarantujący trafienie w cel. Oczywiście, wszystkie elementy składowe broni palnej, przez wieki ulegały rozwojowi, podobnie jak metalurgia, obróbka metalu oraz precyzja wykonania, gdzie cal i gram okazał się jednostką za dużą i trzeba je było podzielić na mniejsze części. Rozwojowi nie oparła się również amunicja, która z czasem stała się zespoloną w pojedynczy nabój, do którego zaczęto elaborować proch bezdymny. Precyzja i dokładność wykonania pozwoliła na coraz bardziej dokładny strzał. Już nie chodziło tylko o trafienie, a potem tropieniu przez wiele godzin do miejsca, w którym zwierz dokonał żywota, ale o taki strzał, który gwarantuje efekt natychmiastowy. Tak narodziło się strzelectwo precyzyjne, które w wykonaniu cywilnym szybko przerodziło się w sport strzelecki. Jest on od czasu pierwszej nowożytnej olimpiady w Atenach w roku 1896, obecny nieprzerwanie do dnia dzisiejszego na wszystkich igrzyskach.
Strzelectwo historyczne należy podzielić na dwie grupy, które wyróżnia … proch. Strzelcy, którzy używają „starego” prochu a broń ładują pojedynczo, poszczególnymi komponentami, są zaliczani do strzelców czarnoprochowych. Ci zawodnicy strzelają z broni, która ma znacznie dłuższą historię niż broń, z której strzela się dziś, czyli z prochu „nitro” i amunicją zespoloną. Ale to ci ostatni, nazywają się strzelcami, nomen omen historycznymi. Wynika to stąd, że proch bezdymny (nitrocelulozowy) wynaleziono dopiero pod koniec XIX wieku. Jak wynika z powyższego, strzelectwo historyczne ma stosunkowo krótką historię.
Kilka lat temu, we współpracy ze środowiskiem strzelców sportowych będących także kolekcjonerami broni, Polski Związek Strzelectwa Sportowego stworzył regulamin obejmujący cztery konkurencje strzelectwa historycznego: pistolet/rewolwer, pistolet wojskowy, karabin i karabinek. Podstawowym kryterium dopuszczającym broń do udziału w zawodach jest jej wiek. Dana jednostka, która może wziąć udział w zawodach musi mieć co najmniej 50 lat. Jeśli pistolet czy rewolwer nie budzą u osób niewtajemniczonych w strzelectwo historyczne większych wątpliwości - to pistolet wojskowy, czyli pistolet centralnego zapłonu z kolbą - już tak. Podobnie jest w przypadku karabinu i karabinka. Tę kwestię reguluje amunicja. Nabój karabinowy, posiada łuskę o długości ponad 50 mm. Natomiast wszystkie naboje pośrednie używane w karabinkach, mieszczą się w przedziale od 30 do 50 mm. Zgodnie z regulaminem Mistrzostw, dystans strzelań to 50 metrów. Oddaje się 20 strzałów ocenianych (bez strzałów próbnych) w następującym porządku: 10 strzałów do tarczy wojskowej i 10 do sportowej tarczy pistoletowej, w czasie 20 minut. Strzela się z postawy stojąc. Broń we wszystkich konkurencjach musi być centralnego zapłonu, a nabój zawierać proch bezdymny. We wszystkich konkurencjach, oprócz tego, że użyta jednostka broni musi być co najmniej półwieczna, to w takim stanie, jakim opuściła fabrykę, czyli bez żadnych modyfikacji i przeróbek. Musi to być także broń o charakterze wojskowym, bez dodatkowego wyposażenia i z mechanicznymi przyrządami celowniczymi. Zgodnie z tym regulaminem, od 2018 roku, corocznie rozgrywane są Otwarte Mistrzostwa Wielkopolski.
Drugie Mistrzostwa Polski w Strzelaniu z Broni Historycznej odbyły się 3 czerwca 2023 roku. Zmagania miały miejsce w Poznaniu na strzelnicy myśliwskiej „Lizawka”, przy wsparciu władz samorządowych a także Zarządu Okręgowego PZŁ. Organizatorami zawodów byli: Wielkopolski Związek Strzelectwa Sportowego, KS „TARCZA” Szamotuły, Fundacja Strzelców i Kolekcjonerów Broni „GIWERA”, KŻR LOK „JASTRZĄB” Swarzędz oraz „KBS” Opalenica. Honorowy patronat nad zawodami objął Jan Grabkowski Starosta Poznański, obok którego w Komitecie Honorowym zasiedli: Jędrzej Solarski Zastępca Prezydenta Miasta Poznania i Tomasz Pawlak Prezes WZSS. Do uczestników zawodów swój list skierował również Pan Michał Zieliński, Wojewoda Wielkopolski, życząc sukcesów i samych dziesiątek. Równolegle z zawodami miała miejsce wystawa broni kolekcjonerskiej, na której można było zobaczyć broń zarówno z pierwszej, jak i drugiej wojny światowej, a także powojenne jednostki będące na wyposażeniu służb mundurowych. Była także możliwość zobaczenia współczesnych konstrukcji. Swoje bogate zbiory zaprezentowali wielkopolscy kolekcjonerzy Zbigniew Długi, Henryk Plewa, i znany na całą Polskę, słynny wielkopolski rusznikarz Ryszard Tobys oraz Dariusz Dziemodowicz, który w swojej kolekcji posiada także broń strzelającą amunicja zespoloną ale czarnoprochową - czyli ogniwem łączącym strzelectwo czarnoprochowe z historycznym. Tym samym uświadomił organizatorom, że taka forma kolekcjonerstwa jest „niszą”, którą pomijają zarówno strzelcy czarnoprochowi – bo ładowanie musi być rozdzielne, jak i strzelcy historyczni – bo proch musi być „nitro” … Może ktoś zasypie tą wyrwę … a może strzelanie z tego rodzaju amunicji będzie w przyszłości kolejną konkurencją …?
Mistrzostwa uświetniły wielkopolskie stowarzyszenia propagujące historię w szczególności związaną z polską wojskowością. Odtwarzają one wiernie umundurowanie i broń polskich żołnierzy, kultywują pamięć wydarzeń historycznych a także propagują sporty obronne oraz służbę w formacjach mundurowych. Swoje ekspozycje mieli: Centrum Rozwoju Obronności „ZIELONY TALIZMAN”, Stowarzyszenie Miłośników Historii „HUZAR” i Grupa Rekonstrukcji Historycznej „EICHE”. Z myślą o najmłodszych, organizatorzy zorganizowali stanowiska z których milusińscy mogli spróbować swoich sił strzelając z karabinków pneumatycznych. Każdy, kto zmierzył się w tej konkurencji, mógł liczyć na pamiątkowy dyplom i coś słodkiego. A ponieważ strzelnica nazywa się „Lizawka”, był to … lizak.
Gościem specjalnym imprezy był Michał Kwiatkowski z kanału Strzelnica TV. Relację z zawodów można zobaczyć na jego kanale YouTube. Słynny „Kwiatek” wziął udział w sportowej rywalizacji jako jeden z zawodników i sfilmował kilka ciekawych egzemplarzy broni.
Zawody nie odbyłyby się, gdyby nie liczna rzesza sponsorów, z których oprócz wyżej wymienionych byli także: WARIKA ADMAR, REMARK KAYSER oraz SEMCO.
W drugich Mistrzostwach Polski w Strzelaniu z Broni Historycznej, najwięcej zawodników, było z Wielkopolski – jak się okazało centrum kolekcjonerstwa i strzelectwa historycznego. Zawody wyłoniły zwycięzców – „Mistrzów Polski 2023” w tej specyficznej dziedzinie, wchodzącej w skład sportu strzeleckiego, a uzyskane rezultaty były wysokie jak na strzelanie z broni wojskowej, odpornej na warunki „okopowe”. Podczas zmagań liczony był także wielobój, czyli suma wszystkich zdobytych punktów we wszystkich konkurencjach. Ta klasyfikacja była rywalizacją o Puchar Prezesa PZSS Andrzeja Kijowskiego, dla najwszechstronniejszego strzelca. To trofeum przypadło zeszłorocznemu zwycięzcy - Rafałowi Stemporowskiemu, który we wszystkich konkurencjach rozgrywanych na mistrzostwach zdobył 662 pkt. Puchar wręczył delegat techniczny PZSS Ryszard Kapłon.
Zwycięzcy odebrali medale i pamiątkowe dyplomy z rąk organizatorów. Zgodnie z regulaminem zawodów wręczone zostały także puchary w ramach punktacji trójbojowych. Po podliczeniu wyników okazało się, że Mistrzami oraz Wicemistrzami Polski a także zdobywcami trzecich miejsc A.D. 2023 zostali:
Pistolet/Rewolwer
1. HANCYK Bartosz, AMATOR Wrocław - 144 pkt.
2. STEMPOROWSKI Rafał, JASTRZĄB Swarzędz - 144 pkt.
3. BARBUZIŃSKI Paweł, SNAJPER Poznań - 140 pkt.
Pistolet wojskowy
1. BRÓŹDZIAK Piotr, JASTRZĄB Swarzędz - 169 pkt.
2. BARBUZIŃSKI Paweł SNAJPER Poznań - 164 pkt.
3. STEMPOROWSKI Rafał, JASTRZĄB Swarzędz -144 pkt.
Karabinek
1. NIEMCZYK Piotr, TARCZA Szamotuły - 182 pkt.
2. BARBUZIŃSKI Paweł, SNAJPER Poznań - 180 pkt
3. SPŁAWSKI Robert, GRUNWALD Poznań - 179 pkt.
Karabin
1. STEMPOROWSKI Rafał, JASTRZĄB Swarzędz - 180 pkt.
2. NOWAKOWSKI Krzysztof, TARCZA Szamotuły - 178 pkt.
3. RAKOWSKI Tomasz, KBS Opalenica - 176 pkt.
Regulamin dopuszczał ubiór zawodników z „epoki” i wielu biorących udział z tej możliwości skorzystało, dodając kolorytu zmaganiom. Była to także okazja do spotkań, integracji i wymiany doświadczeń oraz wiedzy o sprzęcie i jego historii. Gwoli ścisłości i reporterskiego obowiązku muszę poinformować, że najstarszą jednostką użytą podczas Mistrzostw, był karabinek Mauser Mod. 1894 z 1895 roku w kalibrze 6,5x55, produkowany przez Niemców dla Szwecji. 50 zawodników wzięło udział w zawodach. Oddali strzały w 132 osobostartach. W porównaniu z ubiegłym rokiem, gdzie odbyły się pierwsze Mistrzostwa, jest to wzrost o przeszło 30% (zarówno w liczbie startów jak i uczestnikach zawodów). Podczas zmagań odbyła się również giełda osprzętu i części broni oraz wyposażenia wojskowego, niejednokrotnie równie wartościowego, zarówno pod względem materialnym jak i historycznym. Za wsparcie dziękujemy również patronom medialnym: Telewizji Polskiej oddział w Poznaniu, Głosowi Wielkopolskiemu oraz portalowi naszemiasto.pl.
Do zobaczenia na kolejnych Mistrzostwach.
Opracował Adam Krzyżaniak
REZULTATY II MISTRZOSTWA POLSKI W STRZELANIU Z BRONI HISTORYCZNEJ CENTRALNEGO ZAPŁONU (.pdf)